czyli sporo spóźnione sierpniowe denko. Nie mam się czym popisać w tym miesiącu, ale za to zużyłam również coś z kolorówki :D
Adidas, Daily Scrub, żel pod prysznic- zawierał maleńkie perełki, które miały sprawdzać się jako delikatny peeling, ale tego nie robiły. Było ich mało i były bardzo delikatne. Mimo tego z żelem się polubiłam. Przyjemny delikatny kremowy zapach, przyzwoicie się pienił, nie wysuszał, wydajny, jestem na tak. Może kiedyś do niego wrócę, choć jest taki wybór tego typu kosmetyków, że nie jest to pewne :)
Be Beauty, Brazylia spa, masło do ciała- zapach, wiadomo, kwestia gustu, dla mnie był całkiem ciekawy, choć momentami przytłaczający. Fajna konsystencja, mniej gęsta od normalnych maseł do ciała. Fajnie nawilżał przy regularnym stosowaniu, jednak długo się wchłaniał i przy minimalnie większej ilości rolował. Średniak. Nie wiem, czy wrócę, bo nie wiem, czy są jeszcze dostępne. Cena zachęca.
Essence, I love Extreme, tusz do rzęs- pisałam o nim TU.
Lirene, Wygładzający peeling drobnoziarnisty- uwielbiam ostre peelingi, ten zdecydowanie pod tym kątem mnie zadowala, ściera bardzo dokładnie, ale nie aż tak, żeby powodować ból. Ma dużo drobinek, nie podrażnia cery. Zapach jest baaardzo przyjemny. Konsystencja mogłaby być bardziej gęsta, ale nie jest źle. Na pewno kupię ponownie, szczególnie, że cena, ok. 16 zł, jest niska w porównaniu do jakości kosmetyku.
Loral, Volume Million Lashes, tusz do rzęs- pisałam o nim TU.
Mac, Blot Powder- miałam kolor medium, który był dość jasny. Lubiłam go za to, że trwale matował strefę T i wygładzał cerę. Nie stosowałam go samodzielnie, więc na ten temat się nie wypowiem. Świetnie stapia się z podkładem, przy nakładaniu nie pyli się mocno. Nie wiem, czy do niego wrócę, polubiłam, ale nie zakochałam się w nim.
Oriflame, Silk Beauty, krem do rąk- bardzo przyjemny zapach, lekka konsystencja, która szybko się wchłania i nie pozostawia na dłoniach klejącej się warstwy. Na dzień dla niektórych może być wystarczający, dla mnie zbyt mało treściwy, nie nawilżał odpowiednio, choć skóra moich dłoni nie jest wymagająca. Nie kupię ponownie.
Synergen, Soft, peeling dla skóry wrażliwej- producenta trochę poniosło, nie wiem, jak osoby z wrażliwą cerą zareagowały na ten produkt, bo moja normalna bardzo się przed nim broni. Grube, niesamowicie ostre drobiny, trą do bólu. Mieszałam go z kremowym peelingiem Garniera i było znośnie. Próbowałam używać go również na ciało i tu spisał się lepiej. Choć lubię ostre peelingi raczej do niego nie wrócę.
Yves Rocher, Hydra Specific, pianka do demakijażu- bardzo przypadła mi do gustu. Lubię taką formę kosmetyku. Pięknie pachnie, świetnie zmywa makijaż, również oczu. Jest całkiem wydajna, miałam problem ze zużyciem jej w terminie, który wynosi 6 miesięcy od otwarcia. Niestety miałam po niej wrażenie ściągniętej skóry, którego nie znoszę. Cena regularna to chyba 39 zł, warto więc polować na promocje, których na szczęście w Yves Rocher jest naprawdę sporo. Kupię ponownie.
Na koniec zwyczajowe:
a jak wam idzie z waszym denkiem?
O.
jedyny produkt, który miałam z tych, które zużyłaś to peeling Synergen. i jestem tego samego zdania. liczyłam na fajny produkt, który ładnie oczyści mi twarz, ale się przeliczyłam.. jak na jego przeznaczenie to absolutny bubel. szykuję się na niego z recenzją.
OdpowiedzUsuńsporo zdenkowanych :) to teraz na zakupy :)
OdpowiedzUsuńno właśnie, ciekawi mnie czy dostępne są jeszcze te masełka z Biedry:)
OdpowiedzUsuńJeszcze je wiedziała, więc może w innych też będą :)
Usuńniczego z Twojego zestawu nie miałam przyjemności używać, ale chyba skuszę się kiedyś na ten tusz z Loreal'a, bo widzę kolejna pozytywną opinię na jego remat ;]
OdpowiedzUsuńobserwuję
nic stąd nie znam, ale żel mnie kusi
OdpowiedzUsuńmi coraz lepiej :D robi mi się w końcu miejsce w szafce :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zużycia kolorówki - mi to nie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć. Adidas ciekawy jak zawsze.
OdpowiedzUsuńTy zdenkowałaś, a ja właśnie kupiłam tusz Essence ;)
OdpowiedzUsuńu mnie w tym miechu cieniutko będzie ;/
OdpowiedzUsuńtez wlasnie szykuje sponione denko
OdpowiedzUsuńCiekawe denko ;) Ja jakoś nie mogę się przekonać do takich postów u mnie - nie wyobrażam sobie zalegających pustych opakowań ;) Jednak bardzo lubię czytać takie posty u innych ;)
OdpowiedzUsuńu mnie denko sierpniowe bardzo obfite, we wrześniu nie będzie tak pięknie :D
OdpowiedzUsuńz tego co pokazałaś miałam (mam) tylko tusz L'Oreal
też mam tą piankę Yves Rocher jest fenomenalna ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie mogłam trafić na biedronkowe masła ;/
OdpowiedzUsuńTakże słyszałam o tym peelingu senergen, że straszny z niego zdzierak.
OdpowiedzUsuńSpore :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie blogi :).
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://hushaaabye.blogspot.com
Na pewno znajdziesz coś dla siebie :))
Masło z Biedronki miało obłędny zapach, a pianka z YR lekko i dobrze zmywała u mnie :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuń