Wpadłam dziś do Natury i ku mojemu zaskoczeniu i szczęściu zastałam zupełnie jeszcze nie naruszoną limitowankę z essence. Szkoda było nie skorzystać z okazji. Lakiery mnie nie zachwyciły, zresztą mam podobne kolory. Kolejnego rozświetlacza nie potrzebuję, choć nie powiem, wyglądał zachęcająco. Cieni z essence po prostu nie lubię. Wybór padł więc na róż w żelu, gdyż lubię róże, a takiego jeszcze nie posiadam i na lipstain, gdyż lubię nietypowe kolory na ustach. Posiadam kolor bloody mary, choć kusił mnie też ten drugi, no ale cóż, projekt denko mnie powstrzymał. Prezentuję Wam swatche.
Lipstain 01 bloody mary, bez lampy błyskowej i z nią. (Masakra ten mój aparat, strasznie wszystko rozmazuje ;/;/)
Blush gelee, 01 bloody mary.
Wrzucam też widok, który roztacza się z mojego okna ok. 7 rano :)
Ciekawy ten róż :). Piękne niebo.
OdpowiedzUsuńśliczny odcien, ciekawe jak ten rozswietlacz
OdpowiedzUsuńJa zamierzam kupić całą kolekcję ;) Mam nadzieję, że będzie jeszcze dostępna jak wybiorę się na zakupy!
OdpowiedzUsuńA ja właśnie dziś zaopatrzyłam się w tę kolekcję :D
OdpowiedzUsuńKurczę u mnie są 2 natury i w żadnej jeszcze nie tej limitowanki jak się pojawi to chyba wszystko kupię:-))
OdpowiedzUsuń