9 listopada 2011

Sleek, face contour kit.





Opis: Dzięki tej będziesz mogła dowolnie modelować twarz. Podkreślenie kości policzkowych lub nosa nie sprawi Ci już problemu. W eleganckim opakowaniu znajduje się matowy bronzer oraz jasny rozświetlacz. W skład zestawu wchodzi również instrukcja na której zobaczysz jak poprawnie modelować buzie.


Główne zalety tej paletki to:
  • Wysoka jakość i wydajność 
  • Duże lusterko
  • Łatwość aplikacji
  • Idealnie konturuje twarz





Opakowanie : Solidne, wygląda jak mała wersja paletka sleeka. W środku znajduje się duże lusterko i choć z niego nie korzystam, to miło, że firma o tym pomyślała. Opakowanie dość łatwo się brudzi, także dziewczyny, które mają bzika na punkcie odcisków  na wieczku nie będą się nudzić :) Dołączona jest również instrukja jak nakładać produkt.


Bronzer ma piękny, całkowicie matowy kolor. Średni brąz, nie potrafię ocenić czy jest chłodny czy ciepły, coś pomiędzy tym ;p Nie zawiera żadnych pomarańczowych tonów. Długo utrzymuje się na twarzy, u mnie ok 7-8 godzin, co jest niezłym wynikiem. Produkt, jak to kosmetyki sleeka, jest naprawdę nieźle napigmentowany, ale mimo tego mamy możliwość ładnego budowania koloru, dobrze się blenduje. Użyłam go już kilkanaście razy, ale nie widać najmniejszego ubytku, więc zapowiada się na dość wydajny kosmetyk. Bronzer nie pyli się i nie kruszy. 


Rozświetlacz daje subtelny efekt, nie zawiera żadnych nachalnych drobinek, delikatnie opalizuje. Zawiera różowe i beżowe tony . Ma srebrzysty połysk i jest bardziej miękki niż bronzer. Odcień jest dobrze dobrany do odcienia bronzera.  Dobrze napigmentowany, jedno dotknięcie pędzla z pewnością wystarczy. Wydaje mi się, że utrzymuje się trochę krócej niż bronzer, ale i tak ma niezły wynik. 



Tu macie porównanie trzech wersji kolorystycznych, gdyż właśnie w tylu występuje ten produkt:

Sleek Face Contour Palette
Zdjęcie pochodzi z bloga: http://musicalhouses.blogspot.com


Minusem jest z pewnością dostępność. Możemy go dostać na allegro za ok. 40 zł. W porównaniu do jakości cena nie jest zbyt wysoka. Dla niektórych minusem może być również brak aplikatora, ale mi to nie przeszkadza, gdyż i tak używam pędzla. 

8 komentarzy:

  1. ojej, skusiłaś mnie tą recenzją, wygląda świetnie, a ja właśnie mam zamiar zainwestować w jakiś porządny brozner...

    OdpowiedzUsuń
  2. o całkiem fajne rozwiązanie :) dziwne że zupełnie nie kojarzę tego sleekowego produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. light wygląda ciekawie szczególnie rozświetlacz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. oo fajny kosmetyk :)musze sobie taki sprawic :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się nad nim ostatnio. I jednak leci do mojej wish listy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. też go mam :) jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się Medium :) Chociaż osobiście z bronzera nie korzystam:P

    OdpowiedzUsuń
  8. wyglada bardzo ciekawie, niestety nie mam dostepu do Sleeka, a jesli juz moge zamowic online to ceny za przesylke sa kosmiczne wiec mi sie nie oplaca, a szkoda bo slyszalam o teh marce wiele dobrego

    OdpowiedzUsuń