11 listopada 2012

Listopadowe zakupy ;)


  Witam wszystkich, dziś pora na pokazanie wam moich ostatnich zdobyczy, w końcu nie samym denkiem człowiek żyje :D Zakupy częściowo przypadkowe, ale większość już wypróbowałam i na szczęście  jestem zadowolona. 


  Szampon i odżywka Yves Rocher z wyciągiem z owsa. Odżywki jeszcze nie próbowałam, ale szampon zrobił na mnie pozytywne pierwsze wrażenie, zobaczymy, co będzie dalej. Miło, że zamiast Sodium Laureth Sulfate, na drugim miejscu w składzie znajduje się znacznie łagodniejszy Ammonium Lauryl Sulfate.


  Zestaw Farmona, Sweet Secret balsam i peeling. Zapach jest zabójczy. Połączenie migdałów i czekoladek, dla mnie pachnie jak makowiec :) Do balsamu nie mam żadnych zastrzeżeń, ale peeling to zdecydowanie mniej udany produkt z tej dwójki. Nieliczne drobinki ścierające w lejącej się galaretce peelingują raczej słabo. 


 Zmywacz i krem do rąk Be Beauty. Zmywacz, wiadomo, kupiony dla pompki. Krem to wybór przypadkowy, gdyż potrzebowałam czegoś na szybko, do torebki. Na razie pozytywne wrażenia, działaniem przypomina mi czerwonego Garniera. 


 Biosilk na końcówki. Latem  może niekoniecznie, ale zimą przyda do zabezpieczenia włosów. Woda brzozowa z firmy Barwa. Wrzuciłam do koszyka już przy kasie i nawet nie spojrzałam na skład. Dopiero w domu sprawdziłam, że na pierwszym miejscu w składzie jest Alkohol Denat. ! Raczej nie będę tego używać, muszę znaleźć jakieś inne zastosowanie dla tej wody. Jakieś pomysły?


  Maska Kallos Vanilla kupiona w Hebe. Za litr maski zapłaciłam 9.99 lub 10.99, w każdym razie bardzo niewiele jak za taką pojemność. Użyłam jej już kilka razy i efekt jest WOW :) Osławiony Tangle Teezer w kolorze purple posh. Lakier Taft w większym opakowaniu. 



To tyle. A wy co ostatnio kupiłyście? Wydajecie, czy może oszczędzacie? Ja postaram się wstrzymać z zakupami, szczególnie, że już 3 grudnia jest DDD, czyli Dzień Darmowej Dostawy :D

http://dziendarmowejdostawy.pl/kategoria/uroda/

Będziecie na coś polować?

O. 

41 komentarzy:

  1. Ta maska mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne zakupy, ciekawa jestem tego kremu do rąk BeBeauty

    OdpowiedzUsuń
  3. szampon z YR całkiem dobry, odżywka gorsza;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krem i zmywacz mam i średnio się sprawdziły ale dramatu nie ma w składzie kremu SLS :/ ....ale zaciekawiłaś mnie szamponem i odzywką z chęcią poczytam jakąś recenzje po lepszym przetestowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. O widzę kilka kosmetyków, które chętnie widziałabym w swojej kosmetyczce. Na dzień darmowej dostawy nie mogę się doczekać. Na razie planuje polowanie na korektor Dermacol. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten krem z Biedry jest zajebisty! Polecam również balsam do kompletu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweet secret Kocham ! bajecznie pachnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. mmm ten balsam i peeling tak bosko pachną <3
    ta odzywka z yves rocher mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. widziałam ostatnio u kogoś też ten szampon z YR i też wrażenia pozytywne, może się nad nim zastanowię za jakiś czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zakup Tangle Teezer chodzi za mną od jakiegoś czasu, ale ciągle nie mogę sie zebrać w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chcę się pochopnie wypowiadać, ale chyba warto :D

      Usuń
  11. Ciekawi mnie ten krem do rąk Be Beauty, w ogóle to mam ochotę też na masło, chyba sobie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi ten szampon z YR bardzo się nie podobał, kiepsko mył, wręcz zostawiał taki jakby osad na włosach, wysuszał je i bardzo plątał :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak ten DDD. Fajnie wiedziec. Moze skusze sie na cos.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię produkty z serii Sweet Secret, zawsze tak pięknie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jutro idę kupić ten balsam :) uwielbiam takie zapachy mmmm

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też zachwycam się zapachami Farmony, u mnie banan i kokos:))

    OdpowiedzUsuń
  17. ten jedwab z Biosilku to chyba najgorszy na naszym rynku kosmetycznym :/ zawarty w nim alkohol jedynie zniszczy Ci końcówki! :(

    sama się ostatnio czaiłam na tą maskę z Kallosa :D skoro chwalisz to może się skuszę :>

    pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgodzę się z przedmówczynią.. Biosil strasznie mi wysuszał końcówki. Miałam to malutki opakowanie, które jest strasznie wydajne. Nie chcę go wyrzucić, więc smaruję nim pięty i łokcie :p a poza tym taki z niego jedwab, że nie ma jedwabiu w składzie. Też się na to nabrałam :) ja polecam za niego jedwab z marion, z chi albo a+e z biowaxa:) a ta woda brzozowa to o ile się nie mylę musi mieć alkohol w składzie, bo ma pobudzić cebulki do wzrostu:) nawet w biochemii urody widziałam jakiś produkt do którego dodatkowo trzeba spirytus wlać :p

    OdpowiedzUsuń
  19. zaszalała :D szkoda że w tym miesiącu nie mogę tak poszaleć ;) ale podziwiam za to chętnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio wąchałam w sklepie ten balsam migdałowy - o boże jak on pięknie pachnie :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No no :) ładne zakupy. Jestem strasznie ciekawa zapachu tych produktów z farmony :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio unikam kosmetycznych zakupów, ale na ten zestaw Farmony też bym się skusiła ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Biosilk w miare lubię, aczkolwiek obecnie używam Green Pharmacy; ten konkretny zmywacz lubię za fajny zapach, a opakowanie za pompkę! Krem rzeczywiście przypomina czerwonego Garniera - w opakowaniu i zapachu, dobrze nawilża. Odżywka z YR jest super, szamponu jeszcze nie próbowałam! Fajne zakupy:) Pozdrawiam, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń