1 stycznia 2012

Lakier Golden Rose i makijaż.

               Witajcie! Jak się czujecie po Świętach? Ulegliście świątecznemu obżarstwu czy raczej powstrzymywaliście się przed tymi wszystkimi pysznościami? Przyznam się szczerze, że ja niczego sobie nie odmawiałam i stając ostatnio na wadze utwierdziłam się w przekonaniu, że nie ma na co czekać tylko czas zabrać się za dietę ;/ Od 1 stycznia wcielam więc w życie jeden z punktów, o których pisałam w TAGu o postanowieniach noworocznych. Dieta, którą wybrałam jest bardzo rygorystyczna, ale mam nadzieję, że podołam temu wyzwaniu. Będę Wam dawała znać na bieżąco, jak mi idzie.

 Poza tym stworzyliśmy z rodzicami i TŻem listę gości na nasze wesele, czas zabrać się powoli za przygotowania. Nie mogę się doczekać :)

 W najbliższym czasie na moim blogu ukaże się:
- haul,
- denko,
- pokażę Wam dokłądniej paletkę London z Cartice.

Dziś mam dla Was swatche mojego ulubionego ostatnio lakieru, czekoladki z Golden Rose.



Lakier jest bardzo tani, ok. 4 zł, a przy tym całkiem niezłej jakości. Pędzelek jest wygody, aplikacja jest bezproblemowa. Szybko schnie i utrzymuje się na paznokciach trzy dni. Nie ma na co narzekać i serdecznie polecam wam te lakiery, choć wątpię czy jest jeszcze ktoś, kto ich nie zna :)


Do tego dorzucam zdjęcia makijażu w kolorze starego złota. Dopiero na zdjęciu zauważyłam, że przez cień przebijał mi kolor powieki, musiałam coś rozmazać ;p







Użyte kosmetyki:

biała kredka kajal pencil essence na linię wodną 
żelowy eyeliner essence 02 london baby
pyłek gosh cooper
paletka brązów i złota Gold z my secret
kępki sztucznych rzęs




Post miał być dodany kilka dni wcześniej, ale wariował mi bloger, zupełnie nie mogłam dodać zdjęć ani posta ;/

6 komentarzy: