16 maja 2012

Pudruję się


Dziś kolejna odsłona jednego z  produktów La Rosa. Mineralny puer sypki 62 Ivory. 

Opis: puder do wykończenia makijażu, ma właściwości kryjące i rozświetlające.




Słoiczek, tak jak w przypadku różu i rozświetlacza jest plastikowy, ze srebrną nakrętką, wytrzymały. Sitko dozujące nam produkt ma 12 dziurek, które są odpowiedniej wielkości, nie sypie się z nich za dużo. Puszek dołączony do opakowania służy mi jako zabezpieczenie sitka. 




Opakowanie zawiera 4,5 g produktu, który okazuje się niesamowicie wydajny. Stosuję go ponad miesiąc, a nie zauważyłam najmniejszego zużycia. Nalepka na spodzie opakowania (wybaczcie, że nie jest idealnie biała, ale miałam malutki wybuch w mojej kosmetyczce ;)) zawiera min. informacje o składzie. Dowiadujemy się, że puder składa się z zinc stearate, magnesium stearate, iron oxides, titanium dioxide, jak widać skład jest cudownie krótki:)




Cena pudru to 30 zł, czyli jak za kosmetyk mineralny całkiem nieźle.





Z kolorem pudru trafiłam idealnie. Zawiera on żółte tony, których jednak nie jest wiele. Kolor to niemalże idealnie czysty beż. Puder jest bardzo drobniutko zmielony. W przeciwieństwie do rozświetlacz i różu nie zawiera żadnych drobinek. Krycie jest całkiem niezłe, myślałam, że będzie bardziej transparentny. Innym pudrem sypkim, który posiadam jest inglot i na pewno ma sporo słabsze krycie.




Produkt ma satynowe wykończenie, nie jest matem, co mnie odrobinę smuci. Jako, że mam skórę mieszaną, im cieplej tym bardziej tłustą, w chłodniejsze dni produkt spisuje się nieźle, kryje, nie odznacza się na twarzy, stapia się z podkładem, jednak matuje tylko na kilka godzin. Natomiast w dni, kiedy jest naprawdę ciepło świecę się już po godzinie, właśnie ze względu na satynowe wykończenie. Dlatego wydaje mi się, że na mojej cerze dużo lepiej spisze się w zimie, kiedy delikatnie rozświetli cerę, ale nie będzie się świecił. Generalnie będzie lepiej się spisywał na osobach o suchej cerze.
Tego, czego nie można mu odmówić jest naturalny wygląd i świetna współpraca z różem lub rozświetlaczem.



Konkluzja: puder naprawdę może być kwc, ale dla osoby z suchą cerą, dla mnie jest niezły, ale na pewno nie zachwycam się nim jak różem, czy rozświetlaczem z tej firmy :)

Macie swojego pudrowego ulubieńca?

Produkty La Rosa możecie dostać na stronie http://sklep.futurosa.net.

Przypominam, że dla chętnych mam kody na 25% zniżki na produkty La Rosa. Możecie zgłaszać się po nie na maila oraz w komentarzach.



Słonecznego dnia, pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Z tego wynika, że z niego calkiem dobry produkt;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla osób z suchą cerą nawet bardzo dobry, dla mnie średni :)

      Usuń
  2. Jako posiadaczka cery suchej czuję się zainteresowana :P

    OdpowiedzUsuń